Misja

Po długim okresie życia spędzonym na wspólnym studiowaniu oraz medytacji, trzech uczniów postanowiło opuścić swojego mistrza i rozpocząć swoją wędrówkę poprzez świat.

Franciszkanin

Franciszkanin

Dziesięć lat później powrócili, aby złożyć wizytę swojemu mistrzowi. Stary mnich kazał im usiąść wokoło siebie, ponieważ wiek nie pozwalał mu już na podniesienie się z miejsca. Każdy z nich rozpoczął opowiadanie swojej historii.

«Ja», rozpoczął pierwszy, głosem pełnym dumy, «napisałem trzy książki i przyczyniłem się do sprzedania milionów ich kopii».
«To znaczy, że zapełniłeś świat papierem», powiedział mistrz.

«Ja», powiedział z radością drugi, «wygłaszałem kazania w tysiącach miejsc».
«To znaczy, że wypełniłeś świat słowami», powiedział mistrz.

W końcu przemówił trzeci.
«Ja przyniosłem ci tylko tę poduszkę, abyś mógł na niej kłaść swoje obolałe nogi», powiedział.
«Tylko ty», powiedział mistrz, «odszukałeś Boga».

Zegar z wahadłem

Zegar z wahadłem
Pewien uczony miał w swoim studio ogromny zegar ścienny, który wybijał uroczyście godziny, bardzo powoli, ale również bardzo głośno.

To panu nie przeszkadza? – spytał student.

Nie – odpowiedział uczony – dlatego że ciągle muszę zadawać sobie pytanie, co zrobiłem przez minioną godzinę.
A ty, co zrobiłeś z godziną, która właśnie upłynęła?

Wooden hearts on fabric background

Bruno Ferrero – opowiadania, bajki, rozważania

Sąd Ostateczny

Sąd ostateczny

Po wypełnieniu prostego i pogodnego
życia zmarła pewna kobieta i znalazła się natychmiast w długiej i
uporządkowanej procesji osób, które przesuwały się powoli w stronę
Najwyższego Sędziego. Przesunąwszy się do połowy kolejki coraz bardziej
przysłuchiwała się słowom Boga. Słyszała jak Bóg mówił do kogoś:

- Ty, co pomogłeś, kiedy miałem wypadek na drodze i zawiozłeś mnie do szpitala, wstąp do mojego Raju.

Potem mówił do kogoś innego: – Ty, co bez żadnego zysku pożyczyłeś wdowie pieniądze, wstąp, aby otrzymać wieczną nagrodę.

A potem znów: – Ty, który wykonywałeś bezpłatnie bardzo skomplikowane
operacje chirurgiczne, pomagając mi przynosić wielu ludziom nadzieję,
wstąp do mego Królestwa.

I tak dalej. Uboga kobieta przeraziła się bardzo, bowiem – choć
wysilała się jak tylko mogła – nie była w stanie przypomnieć sobie
żadnego szczególnego dokonania czy czynu w swoim życiu. Przepuściła
nawet kolejkę, by mieć więcej czasu na penetrowanie swojej pamięci, ale
nie wymyśliła niczego ważnego. Pewien uśmiechnięty ale stanowczy anioł
nie pozwolił jej ponownie przepuścić długiej kolejki. Z bijącym sercem i
z wielkim strachem dotarła przed oblicze Boga. Ogarnął ją natychmiast
swoim uśmiechem.

- Ty, która prasowałaś wszystkie moje koszule… Dziel się moją Radością!

Czasem jest nam bardzo trudno wyobrazić sobie rzeczy nadzwyczajne

w sposób zwyczajny.

Bruno Ferrero – opowiadania, bajki, rozważania