Emerytowany Ojciec Swięty – Benedykt XVI

Módl się i pracuj, a nie bądź smutny – tą sentencją kierował się papież Benedykt XVI

Papież Benedykt XVI

Papież Benedykt XVI

1927 Joseph Ratzinger urodził się 16 kwietnia (Wielka Sobota) w Marktl am Inn i został tego samego dnia ochrzczony. Jego ojciec był oficerem policji i pochodził z tradycyjnej rodziny wiejskiej z Dolnej Bawarii. Jako wiejski policjant, ojciec często przenoszony był z miejsca na miejsce, a z nim wędrowała cała rodzina. Joseph ochrzczony został w kościele św. Oswalda w Marktl w dniu urodzin. Chrztu udzielił mu ks. Joseph Stangl – wikariusz parafii.

Komańcza – uwięziony Prymas

Osłaniamy w Polsce dęby tysiącletnie. Ale by mogły żyć, każda gałązka, która dziś rodzi owoc, musi wyrastać z pnia. Podobnie jest z narodem
Warszawa, 25 maja 1972

Prymas Tysiąclecia

Prymas Tysiąclecia

Coraz bardziej liczne pielgrzymki do Komańczy przyciąga Ks. Prymas Wyszyński. To tu w Komańczy, niewielkiej miejscowości w powiecie sanockim, wśród pięknej i dzikiej bieszczadzkiej przyrody w Klasztorze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu był internowany przez władze PRL od 29 X 1955 roku do 28 X 1956 r. Prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Ksiądz Prymas kochał przyrodę. W Komańczy uwielbiał długie spacery leśnymi ścieżkami pośród bieszczadzkiej ciszy, zawsze uzbrojony w swój kostur, świadka swoich wędrówek.

To właśnie w Komańczy powstał tekst Ślubów Jasnogórskich, tutaj także Prymas napisał „Zapiski więzienne” oraz dokończył „List do kapłanów”. Co roku we wrześniu przybywają tu pielgrzymki Szkół Prymasowskich. Siostry Nazaretanki urządziły w klasztorze Izbę Pamięci Prymasa Tysiąclecia gdzie możemy zobaczyć ornat, w którym odprawiał Msze św.,
mszał, różaniec z szyszek, lampę naftową czy żelazne łóżko na którym spał. Do klasztoru dojdziemy dróżką ks. Prymasa wśród 15 kamiennych tablic z fragmentami Ślubów Jasnogórskich i Wielkiej Nowenny.
Matka Boża Leśna w Komańczy to ulubione miejsce wędrówek Księdza Prymasa.
Droga Krzyżowa na ścieżce Prymasa Tysiąclecia.
Msze św. w klasztornej kaplicy odbywają się: w tygodniu – o godz. 7.00, w środy o godz. 17.30; w niedziele i święta o 7.30 i o 17.30.

+ + + + + + + + + +

Modlitwa o beatyfikację Stefana Kardynała Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia

Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych apostołów, aby przybliżali światu Twoją Miłość. Bądź uwielbiony za to, że dałeś nam opatrznościowego Pasterza Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia.
Boże, źródło wszelkiej świętości, spraw, prosimy Cię, aby Kościół zaliczył go do grona swoich świętych. Wejrzyj na jego heroiczną wiarę, całkowite oddanie się Tobie, na jego męstwo wobec przeciwności i prześladowań, które znosił dla imienia Twego. Pomnij, jak bardzo umiłował Kościół Twojego Syna, jak wiernie kochał Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.
Otocz chwałą wiernego Sługę Twojego Stefana Kardynała, który wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, u Niej szukając pomocy w obronie wiary Chrystusowej i wolności Narodu. Ojcze nieskończenie dobry, uczyń go orędownikiem naszych spraw przed Tobą.
Amen.
Pokornie Cię błagam, Boże, udziel mi za wstawiennictwem Stefana Kardynała Wyszyńskiego tej łaski, o którą Cię teraz szczególnie proszę…

+ + + + + + + + + +

Polecamy:
Pielgrzymka w Bieszczady
Noclegi w Bieszczadach

Copyright © by Oaza Travel (2012)

Einstein w dyskusji o Bogu

Stare, ale warte przypomnienia

Einstein w dyskusji o Bogu

Einstein w dyskusji o Bogu

„- Pozwólcie, że wyjaśnię wam problem jaki nauka ma z religią.Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich:
- Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?
- Tak, panie profesorze.
- Czyli wierzysz w Boga.
- Oczywiście.
- Czy Bóg jest dobry?
- Naturalnie, że jest dobry.
- A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?
- Tak.
- A Ty – jesteś dobry czy zły?
- Według Biblii jestem zły.
Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości – Ach tak, Biblia!
- A po chwili zastanowienia dodaje:
- Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą i
cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności.
Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?
- Oczywiście, panie profesorze.
- Więc jesteś dobry…!
- Myślę, że nie można tego tak ująć.
- Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie
osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by
tak zrobiła. Ale Bóg nie.
Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej – Nie pomaga, prawda? Mój
brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do
Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi
odpowiedzieć na to pytanie?
Student nadal milczy, więc profesor dodaje – Nie potrafisz udzielić
odpowiedzi, prawda? – aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor
sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.
- Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?
- No tak… jest dobry.
- A czy szatan jest dobry?
Bez chwili wahania student odpowiada – Nie.
- A od kogo pochodzi szatan?
Student aż drgnął:
- Od Boga.
- No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi
jeszcze synu – czy na świecie istnieje zło?
- Istnieje panie profesorze …
- Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył
Wszechświat, prawda?
- Prawda.
- Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg
stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z
regułami logiki także i Bóg jest zły.
Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..
- A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te
wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas
świece?
Student drżącym głosem odpowiada – Występują.
- A kto je stworzył?
W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie – Kto je stworzył?
- wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się
rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.
- Powiedz mi – wykładowca zwraca się do kolejnej osoby – Czy wierzysz w
Jezusa Chrystusa synu?
Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:
- Tak panie profesorze, wierzę.
Starszy człowiek zwraca się do studenta:
- W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny
otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?
- Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.
- Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?
- Nie panie profesorze.
- A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy
może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z
Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?
- Nie panie profesorze. Niestety nie miałem takiego kontaktu.
- I nadal w Niego wierzysz?
- Tak.
- Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia,
nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje… Co Ty na to synu?
- Nic – pada w odpowiedzi – mam tylko swoją wiarę.
- Tak, wiarę… – powtarza profesor – i właśnie w tym miejscu nauka
napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.
Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:
- Panie profesorze – czy istnieje coś takiego jak ciepło?
- Tak.
- A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?
- Tak, synu, zimno również istnieje.
- Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje.
Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta.
Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:
- Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega
ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub
też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać
zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni
Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła – nie
potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak
zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do
temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się
badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne
jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest
jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy
mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło
jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego
brakiem.
W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś
upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.
- A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak
ciemność?
- Tak – profesor odpowiada bez wahania – czymże jest noc jeśli nie
ciemnością?
- Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest
brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło,
jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie
ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie
takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie
istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze
ciemniejszą, czyż nie?
Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się
dobry semestr.
- Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?
- Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego
rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty
wniosek jest również fałszywy.
Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:
- Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?
- Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie – wyjaśnia
student – twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry
Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy
poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić
nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności
i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych
zjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o
ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko.
Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz
panie profesorze proszę mi odpowiedzieć – czy naucza pan studentów,
którzy pochodzą od małp?
- Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak
właśnie jest.
- A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy?
Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie
sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry
semestr, naprawdę.
- Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych i
nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek do?wiadczenie,
to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją,
nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w
takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?
W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.
- Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim
poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład – student
rozgląda się po sali – Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana
profesora?
Audytorium wybucha śmiechem.
- Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy
wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z
naukowa metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można
powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie
profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać
pańskim wykładom, profesorze?
W sala zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z
niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać
wieczność profesor wydusza z siebie:
- Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.
- A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej – stanowi
niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę
mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?
Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi – Oczywiście że istnieje.
Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu
człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy
obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie
zło.
Na to student odpowiada:
- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako
zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak
ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla
określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w
momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które
jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku
światła.
Profesor osunął się bezwładnie na krzesło.

Jeśli udało Ci się dotrwać do końca tego tekstu i wywołał on na
Twojej twarzy uśmiech podczas czytania końcówki, daj go do przeczytania
również swoim Przyjaciołom i Rodzinie.

PS.
Tym drugim studentem był Albert Einstein. Einstein napisał książkę
zatytułowaną „Bóg a nauka” w roku 1921.

Run to thank JPII – Bieg Wdzięczności z Brodnicy do Watykanu

Bieg Wdzięczności z Brodnicy do Watykanu na kanonizację Jana Pawła II

Dziś w Niedzielę Wielkanocną biegacze z ekipy „RUN to thank for JP II” z Brodnicy wyruszyli do Watykanu na kanonizację Jana Pawła II, pokonają 2 tysiące kilometrów.

Brodnicka sztafeta „Bieg wdzięczności” prowadzi przez Polskę, Słowację, Austrię i Włochy.

Kanonizacja Jana Pawła 2

Kanonizacja Jana Pawła 2

Biegaczom towarzyszyć będą rycerze i jeźdźcy ze Stajni Tarpan z Korbońca, wraz z Bractwem Rycerskim XXVI Chorągwi Zamku Bratian i Inowłodzkim Bractwem Rycerskim.

Uczestnicy sztafety z Brodnicy oraz  z Nowego Miasta Lubawskiego i kilku innych miast wystartowali o 8.00, po rezurekcji w brodnickiej farze pw. św. Katarzyny, spod pomnika Papieża-Polaka.

Trasę sztafety można śledzić na Facebooku „Run to thank JPII”.

„Wy jesteście przyszłością świata!

 Wy jesteście nadzieją kościoła!

 Wy jesteście moją nadzieją!”

                        Jan Paweł II

„RUN to thank for JP II” to wspaniała inicjatywa miłośników biegania w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II.

Grupa 22 pasjonatów biegania dla uczczenia pamięci Jana Pawła II – świętości Polskiego Papieża pokona dystans ok. 2000 kilometrów pomiędzy Brodnicą,
a Watykanem. Każdy z uczestników pokona dziennie 15 kilometrów.

Uczestnicy „Biegu Rzymskiego” to: Krzysztof Bielicki, małżeństwo Joanna i Dawid Derkowscy, Anna i Artur Śliwińscy, Jolanta Wójcik, Marlena Kępczyńska, Dawid Natański, Stanisław Kwiatkowski, Maciej Popławski, Kuba Maciejko, Maciej Maciejko, Jacek Gerka, Adam Kostański, Andrzej Jaranowski, Bartłomiej Michałek, Janusz Brodziński, Radosław Rosiński, Łukasz Murawski, Piotr Wisiński

Bieg poprzedziły dwumiesięczne przygotowania kondycyjne.

"Run to thank JP II"

„Run to thank JP II”

Fotorelacja ze startu

 

Run to thank JPII

Run to thank JPII

Run to thank JPII - 2
Run to thank JPII - 3
Run to thank JPII - 4
Run to thank JPII - 5
Run to thank JPII - 6
Run to thank JPII - 7
Run to thank JPII - 8
Run to thank JPII - 9

Powodzenia!!!

World Youth Day in Krakow, Poland in 2016

Światowe Dni Młodzieży Kraków 2016

 World Youth Day in Krakow, Poland in 2016

World Youth Day in Krakow, Poland in 2016

Światowe Dni Młodzieży to spotkanie młodych
pielgrzymów z całego świata, którego historia sięga 1985 roku, kiedy to
papież Jan Paweł II zorganizował światowe spotkanie młodzieży z okazji
Międzynarodowego Roku Młodzieży. Od tamtej pory Światowe Dni Młodzieży
odbywają się regularnie, a pielgrzymki młodzieży z całego świata
odwiedzają za każdym razem nowe miejsca naszego globu.

Cel Światowych Dni Młodzieży jest zawsze ten sam – wspólna modlitwa i pielgrzymka do wiary.

Następne Światowe Dni Młodzieży decyzją Ojca Świętego odbędą się w Krakowie w lipcu 2016 roku.

World Youth Day in Krakow, Poland in 2016

Jak wybrać się na beatyfikację papieża?

Jak wybrać się na beatyfikację papieża?

Gazeta Wrocławska
Tomasz Targański

Pielgrzymki

Pielgrzymki

Wybierający się na beatyfikację muszą się liczyć ze sporymi wydatkami
Pielgrzymi z Polski już przygotowują się do udziału w beatyfikacji Jana Pawła II na placu św. Piotra w Rzymie. Benedykt XVI wyznaczył jej termin na 1 maja.

Informacja o tym uradowała nie tylko katolików. Dla branży turystycznej jest to doskonała okazja do zarobku. Swoją szansę wyczuły tanie linie lotnicze. Przewoźnicy z dnia na dzień podnieśli ceny.
Z wrocławskiego portu lotniczego do Rzymu dostaniemy się korzystając z oferty Ryanair.

Za bilet w obie strony od 29 kwietnia do 2 maja pasażerowie zapłacą niemal 1,2 tys.zł. Można także wylecieć 25 kwietnia i wrócić 6 maja, łącząc ten wyjazd z weekendem majowym. Zapłacimy wówczas niespełna 900 zł.

- Zainteresowanie jest duże. Ceny nieco wzrosły, ale w porównaniu do innych portów lotniczych Wrocław jest bardzo tani – mówi Tomasz Lenart, kierownik obsługi pasażerskiej portu lotniczego we Wrocławiu.

Efekt beatyfikacji jest jednak widoczny – dla porównania: bilety kupione na późniejszy termin (np. od 8 do 11 maja) są sporo tańsze, bo kosztują tylko 460 zł.

Kto nie zdąży wykupić biletu lotniczego, będzie skazany na podróż autokarem. W ofercie są już specjalne wycieczki 5-, 7-, a nawet 10-dniowe.

- Pięciodniowa wycieczka autokarem do Rzymu kosztuje w tym terminie nieco ponad 800 zł. Zainteresowanie jest spore, chętni cały czas dzwonią – mówi Irena Szczypak z wrocławskiego biura podróży Horyzont.

Ograniczeniem dla biur podróży jest liczba miejsc noclegowych w Rzymie. – W pewnym momencie nie będziemy mieli gdzie zakwaterować podróżnych. W tej chwili są jeszcze wolne miejsca na 6-dniową wycieczkę do Rzymu. Koszt to ok. 1300 zł – wyjaśnia Danuta Nawrocka z biura podróży Ecotour we Wrocławiu.

Za pośrednictwem portalu Pielgrzymek.pl również można wybrać się do Rzymu na pierwszomajową beatyfikację.
- Organizujemy wyjazdy z Wrocławia, Opola, Katowic i Krakowa. Siedmiodniowa wycieczka z pełnym wyżywieniem i ubezpieczeniem kosztuje ok. 1750 zł – informuje Andrzej Kowalski z portalu Pielgrzymek.pl

Link do artykułu: Gazeta Wrocławska

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/358231,jak-wybrac-sie-na-beatyfikacje-papieza,id,t.html?cookie=1#czytaj_dalej

Krakowiacy i górale wolą czcić beatyfikację w domu

Krakowiacy i górale wolą czcić beatyfikację w domu
Gazeta Krakowska
K. Jasińska, M. Jadach

Krakowianie nie palą się do wyjazdu do Rzymu na uroczystości beatyfikacyjne. Biura podróży, które organizują wycieczki, gorzko się rozczarowały, i zamiast liczyć zyski, liczą ilu klientów im brakuje, by wypełnić limity miejsc w zaplanowanych wyjazdach. Także górale nie wybierają się do Watykanu tak tłumnie, jak można by się tego spodziewać. Za to mieszkańcy Nowego Sącza chętnie rezerwują miejsca na wyjazd.
- Przeraża mnie ścisk i tłok, który będzie panował w Rzymie. Miałem ochotę pojechać, ale córki mnie do tego zniechęciły. Bały się jak ja sobie sam tam poradzę wśród takich tłumów – Stanisław Taboł, 73-latek z Krakowa, tłumaczy dlaczego zrezygnował z wyjazdu na beatyfikację. – Słyszałem, że taki wyjazd nawet 500 złotych kosztuje

Cena nie najwyższa, ale i tak nie pojadę.

Zdrowie ważniejsze.

Do Rzymu nie wybiera się też 61-letnia Krystyna Zięba z podkrakowskich Proszowic. – Beatyfikację obejrzę w telewizji w domu, razem z sąsiadkami. Nawet nie planowałam wyjechać, ponieważ nie stać mnie na taki wydatek. Nawet 300 złotych to bardzo dużo pieniędzy dla mnie, prawie jedna trzecia mojej renty. No i to bardzo daleko. Wolę w zaciszu domowym się pomodlić – podkreśla 61-latka.

Biura podróży przyznają, że faktycznie nie mają zbyt wielu chętnych na wyjazdy. Agata Mueck, szefowa biura Orlando Travel, mówi, że zamiast szacowanych 2 milionów Polaków, do Rzymu pojedzie ok. 15 tysięcy. – Ludzie się przestraszyli, bo usłyszeli, że będą niewiarygodne tłumy, nie będzie można wejść na plac św. Piotra, a ceny będą bardzo wysokie, i stwierdzili, że wolą zobaczyć uroczystość w domu – wyjaśnia Mueck.

Rzecznik krakowskiej kurii, ks. Robert Nęcek, nie jest w stanie powiedzieć, ilu pielgrzymów z Małopolski wybiera się na uroczystości. – Nie prowadzimy takich statystyk, wyjazdy organizują poszczególne parafie lub biura podróży – zastrzega.

Do wyjazdu rzeczywiście może zniechęcać cena. Na przykład za wyjazd z biurem Nevada Travel trzeba zapłacić 549 zł. A biuro w tej cenie oferuje jedynie przejazd i ubezpieczenie. Ceny w innych biurach są jeszcze wyższe, wycieczki na beatyfikację to najczęściej wydatek rzędu 800-1500 zł. Przy tym często trzeba się przygotować na nocleg w autokarze albo dodatkowe wydatki, np. za wyżywienie.

Ernest Mirosław, właściciel biura Ernesto Travel, uważa, że to nie krakowianie nie dopisali, ale wycieczek jest po prostu za dużo. – Niedoświadczone biura chciały jak najwięcej zarobić i zanim jakikolwiek klient się do nich zgłosił, zarezerwowały miejsca w ciemno – stwierdza. – Od początku wiedziałem, że będzie mniejsze zainteresowanie niż wyjazdem na pogrzeb papieża, ponieważ wtedy ludzie podejmowali decyzję szybko i emocjonalnie, a teraz mają na to więcej czasu – dodaje. Sam nie narzeka na brak chętnych, bo klientami wypełni 11 a może 12 autokarów. Ale najpierw szukał pielgrzymów, a dopiero potem rezerwował miejsca.

Katolickie Centrum Pielgrzymkowe potwierdza informacje, które płyną z biur podróży – tylko nieliczni chcą jechać do Rzymu. – Z powodu braku chętnych zrezygnowaliśmy z pięcio wagonowego pociągu, który miał zabrać pielgrzymów z całej Polski do Rzymu – informuje Andrzej Kowalski z Katolickiego Biura Pielgrzymkowego. Dodaje, że w Krakowie zainteresowanie pielgrzymką jest wyjątkowo małe, jednak ludzie bardzo chętnie wybierają terminy przed i po beatyfikacji, kiedy nie będzie już takich tłumów i będzie można spokojnie zwiedzić Rzym.

Chętnych brakuje także na wyjazdy organizowane przez parafie. W 10-tysięcznej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie-Płaszowie pielgrzymi nie wypełnią nawet jednego autokaru. – Spodziewałem się, że będzie więcej chętnych – oświadcza rozczarowany ks. Sławomir.
Także wśród górali nie ma aż tylu chętnych na wyjazd do Rzymu. Zamiast dwóch autokarów, jak planował Związek Podhalan, na majową uroczystość do Rzymu uda się jeden autobus z 54 osobami. Jak mówi Maciej Motor Grelok, prezes ZP, wiele osób zdecydowało się zrezygnować ze wspólnego wyjazdu i udać się do Watykanu na własną rękę. Wolne miejsca są także w wyjazdach organizowanych w Oświęcimiu i Kętach.

Do Rzymu chcą się jednak wybrać mieszkańcy Sądecczyzny. – W jeden dzień sprzedaliśmy miejsca we wszystkich 14 autokarach które wyślemy do Rzymu. Pojedzie 770 osób – informuje Łukasz Stachurski z biura Wactur w Nowym Sączu.

Błyskawicznie zapełniły się też miejsca na wyjazd organizowany przez Wydział Duszpasterstwa Młodzieży Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. W pielgrzymce weźmie udział stu młodych ludzi z tarnowskiej diecezji, towarzyszyć im będą duszpasterze. Podczas pięciodniowej wyprawy, której koszt wynosi 450 zł, młodzież zwiedzi m.in. Wiedeń.

Link do artykułu: Gazeta Krakowska

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/388540,krakowiacy-i-gorale-wola-czcic-beatyfikacje-w-domu,id,t.html?cookie=1

Zobacz jak dotrzeć do Rzymu!

Zobacz jak dotrzeć do Rzymu!
Fakt

To będzie największa pielgrzymka w historii! Nawet milion osób może wyjechać z naszego kraju na beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II, która odbędzie się 1 maja w Rzymie. Tego dnia wszyscy chcą być na placu św. Piotra!
W biurach podróży non stop dzwonią telefony z pytaniami o wyjazd do Rzymu. Właściciele rzymskich hoteli zacierają ręce, bo nasi rodacy masowo rezerwują pokoje. Niestety wielu z nich, wykorzystując sytuację, podniosło już ceny. Ale pielgrzymki wiernych organizują też polskie diecezje. Pełna mobilizacja panuje również w parafiach.
Najszybciej do Rzymu dotrzemy samolotem. Jeśli dziś chcielibyśmy zarezerwować bilet to zapłacimy, w zależności od linii lotniczej, od 1500 do 2500 złotych za podróż w dwie strony.

- Od kilku dni faktycznie obserwujemy zwiększenie zapytań i rezerwacji w Rzymu w tym terminie. Mamy również zapytania o przeloty czarterowe dla większych grup – mówi Jacek Balcer, rzecznik PLL LOT. A po chwili dodaje: – Uważnie obserwujemy sytuację na rynku i w miarę zapotrzebowania będziemy zwiększać oferowaną pojemność w samolotach i organizować przeloty czarterowe.

Na przejazd własnym samochodem wydamy też co najmniej 1500 złotych w obie strony. Do tego trzeba doliczyć nocleg – doba w przyzwoitym, ale nie luksusowym hotelu to wydatek około 400 złotych, ale liczba wolnych pokoi spada dosłownie z godziny na godzinę.

Sporą popularnością cieszą się wycieczki autokarowe organizowane przez biura podróży. Najtańsza opcja kosztuje około 700 złotych, a najdroższe wycieczki, połączone ze zwiedzaniem i trwające około tygodnia to koszt około 2 tysięcy złotych.

Wyjazdy na beatyfikację Jana Pawła II organizują też diecezje. Zazwyczaj są to pielgrzymki trwające kilka dni, ceny wahają się od 1,5 do 2,5 tysięcy złotych. Najtaniej można pojechać na pielgrzymki organizowane przez parafie. Tutaj przejazd i zakwaterowanie w domu pielgrzyma kosztuje zazwyczaj kilkaset złotych.

abp Sławoj Leszek Głódź (66 l.), metropolita gdański
- Z radością i wdzięcznością przyjęliśmy decyzję Ojca Świętego Benedykta XVI o beatyfikacji Jana Pawła II. Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału do wzięcia udziału w rzymskich uroczystościach. Tych, którzy nie będą mogli być tam osobiście, proszę o udział w mszach świętych w swoich parafiach.

Jak to zrobić?
Zadzwoń do swojej parafii i zapytaj, czy organizowana jest pielgrzymka. To najtańszy sposób, by dotrzeć do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II.

Wiele parafii już przygotowało oferty wyjazdów dla wiernych. Księża z pewnością udzielą ci informacji, jaki jest koszt wyjazdu, kiedy jest on organizowany i co trzeba zrobić, aby się zapisać. O wyjazd można też pytać w kuriach, biurach podróży albo spróbować dojechać na własną rękę. Poniżej przedstawiamy przykładowe rozwiązania, jak dojechać do Rzymu.

1. Zadzwoń do Kurii

- Archidiecezja Gdańska
termin: 28.04-03.05 wyjazd z Gdańska (3 noclegi, dwa posiłki dziennie)
cena: 1590 zł za osobę
Biuro Pielgrzymkowe Archidiecezji Gdańskiej OREMUS, tel. 58 682 89 89

- Archidiecezja Poznańska termin
termin: 28.04-05.05 wyjazd z Poznania ( 6 noclegów, dwa posiłki codziennie)
cena: 1590 zł za osobę oraz 90 euro za wstępy

termin: 28.04 – 04.05 wyjazd z Poznania (5 noclegów, dwa posiłki dziennie)
cena: 1380 zł za osobę oraz 65 euro za wstępy
informacje na stronie internetowej www.archpoznan.pl lub pod numerem tel. 61 851 28 00

- Archidiecezja Gnieźnieńska
termin: 28.04 – 07.05 wyjazd z Gniezna (9 noclegów, dwa posiłki dziennie) cena: 2390 złotych za osobę
numer tel: 61 42648 54

- Archidiecezja Lubelska, wylot z Lublina, 28.04 – 03.05, orientacyjny koszt 2700zł/os., tel. 81 532 10 58

- Diecezja Sosnowiecka
termin: 29.04 – 05.05 wyjazd z Sosnowca (2 posiłki dziennie, 5 noclegów)
numer tel. 32 263 99 52 lub 607 169 346

2.Biura podróży
Wejdź na strony internetowe biur podróży, wiele z nich podaje już terminy wycieczek, głównie autokarowych. Przykłady:

- wycieczka autokarem
termin 29.04 – 03.05, wyjazdy z Warszawy, Poznania,
Szczecina (dwa noclegi, 2 śniadania i dwie obiadokolacje, zwiedzanie)
cena 849złotych za osobę
(www.otoWakacje.pl)

- pielgrzymka autokarem
termin: 28.04 – 03.05, wyjazdy z Katowic i Bytomia,
(jeden nocleg, śniadania i obiadokolacje)
cena: 700 zł za osobę
(www.pielgrzymek.pl)
- pielgrzymka autokarem
termin 28.04 – 04.05, wyjazd z Bydgoszczy (6
noclegów, śniadania i obiadokolacje)
cena  1750 zł za osobę
(www.pielgrzymek.pl)
- pielgrzymka autokarem
termin: 28.04 – 04.05, wyjazd z Poznania ( 5 noclegów,
śniadania i obiadokolacje)
cena: 1495zł za osobę
(www.pielgrzymek.pl)
- pielgrzymka autokarem
termin: 28.04 – 05.05, wyjazdy z całej Polski (6
noclegów, śniadania i obiadokolacje)
cena: 1645zł za osobę
(www.pielgrzymek.pl)
- pielgrzymka autokarem
termin:  29.04 – 03.05 wyjazd z Chorzowa, (dwa noclegi,
dwa posiłki dziennie)
cena: 1190zł za osobę
(eholiday.com.pl)
- pielgrzymka autokarem
termin: 28.04 – 03.05, wyjazdy z całej Polski (5
noclegów, dwa posiłki dziennie)
cena: 1490zł za osobę
(www.arcus.org.pl)
- wycieczka autokarowa
termin: 29.04 – 03.05, wyjazd z Częstochowy, Kielc,
Krakowa, Katowic, Poznania, Warszawy, Wrocławia (trzy posiłki, 2
noclegi)
cena: 1290zł za osobę
(traveliada.pl)

3. Zarezerwuj miejsce w samolocie
Poleć samolotem na własną rękę. Musisz się jednak pospieszyć. Liczba miejsc w samolotach jest coraz mniejsza. Informacji można szukać m.in. na stronie www.sky4fly.net/, www.lot.com, www.lataj.pl

4. Pojedź do Rzymu autem
Pojedź samochodem. Koszt przejazdu to minimum 1500 złotych w obie strony. Dostępność miejsc hotelowych można sprawdzić np. na stronie internetowej www.booking.com

Link do artykułu: Fakt

http://www.fakt.pl/Zobacz-jak-dotrzec-do-Rzymu-,artykuly,93280,1.html